To już piąta odsłona przygód jarla Gniewomira Egilssona
Gniewomir Egilsson zostaje powiernikiem Bolesława Chrobrego, który stopniowo podupada na zdrowiu, przez co jarl obawia się o swoją bytność w kraju Słowian, po spodziewanej śmierci władcy. Ponadto Knut Wielki – król Duńczyków i Anglików – nie daje mu spokoju, ponieważ żąda, aby Pan Gniewogradu oddał mu Norwegię.
Jarl Gniewomir – mężczyzna odważny, waleczny, ale i prawy… Jego porywające dzieje autor wplótł w wydarzenia historyczne, które miały wówczas miejsce. W książce znajdziemy postaci fikcyjne i rzeczywiste, a cała akcja została tak skrzętnie opisana, że czasem trudno dostrzec, kiedy mamy do czynienia z historią, a kiedy z fikcją literacką.
Ciekawe opisy, bardzo obrazowe, szczegółowe sprawiają, że czytelnik ma wrażenie, iż wraz z bohaterami przeniósł się do tych zamierzchłych czasów i wraz z Gniewomirem Zuchwałym przemierza morza i lądy, by dotrzymać danego słowa i stawić się na wezwanie…
„Wierność Gniewomira” dorównuje swoją jakością do poprzednich części i czyta się ją dosyć szybko ze względu na wciąż zmieniającą się sytuacji i mnogość wydarzeń. Nie zmieniła się forma przedstawiania tej historii oraz narracja prowadzona w pierwszej osobie z punktu widzenia Gniewomira. Pan Piotr Skupnik doskonale dba o wartość historyczną powieści, wplatając zgrabnie fikcyjne zdarzenia i postacie, które razem tworzą spójną całość. Prawdę od fikcji, jak zwykle, oddziela w swoim końcowym słowie. W ostatnich linijkach tekstu zapowiedział, że już powstaje kolejna, szósta i zarazem ostatnia część przygód jarla, wiec nie pozostaje nic innego, jak cierpliwie na nią czekać.
Wierność Gniewomira jest osadzona we wczesnym średniowieczu. Zawiera ona sporo wątków historycznych, przeplatanych pokaźnymi dawkami literackiej fikcji, dzięki której ich przyswajanie może stać się przyjemne nawet dla osób niespecjalnie zainteresowanych odległą przeszłością. W książce zamieściłem też informacje dotyczące wierzeń słowiańskich, skandynawskich oraz chrześcijaństwa, którego oblicze nie zawsze było pełne miłosierdzia. Ponadto akcja powieści jest wartka, dzięki czemu czytelnik nie powinien się nudzić w trakcie zgłębiania lektury.
Mirosława Dudko Oaza Recenzji –
Autor, jak zwykle z pasją i zaangażowaniem rysuje przed nami realia ówczesnych czasów, zabierając nas, między innymi, na ważne wydarzenie w naszych dziejach, jakim była koronacja Bolesława Chrobrego. Poza tą postacią spotykamy także jego syna Mieszka Lamberta, Bezpryma, małego Kazimierza zwanego później Odnowicielem i z wieloma innymi bohaterami tamtych czasów, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Wraz z Gniewomirem udajemy się na Węgry, do Danii i Norwegii.
„Takie to były czasy, w których nowa religia jeszcze ostatecznie nie zatryumfowała nad starą.”
„Wierność Gniewomira” dorównuje swoją jakością do poprzednich części i czyta się ją dosyć szybko ze względu na wciąż zmieniającą się sytuacji i mnogość wydarzeń. Nie zmieniła się forma przedstawiania tej historii oraz narracja prowadzona w pierwszej osobie z punktu widzenia Gniewomira. Pan Piotr Skupnik doskonale dba o wartość historyczną powieści, wplatając zgrabnie fikcyjne zdarzenia i postacie, które razem tworzą spójną całość. Prawdę od fikcji, jak zwykle, oddziela w swoim końcowym słowie. W ostatnich linijkach tekstu zapowiedział, że już powstaje kolejna, szósta i zarazem ostatnia część przygód jarla, wiec nie pozostaje nic innego, jak cierpliwie na nią czekać.
Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2022/02/1009-wiernosc-gniewomira.html
Agnieszka Kusiak –
Takich książek, jak „Wierność Gniewomira” pożądasz – mówię wprost. Takie książki to diamenty, których poszukujesz na półkach księgarń czy bibliotek. Wspaniała fabuła i pełna przygód zwarta oraz spójna treść. Tu nie ma nic zbędnego, tu nie ma niepotrzebnych opisów, rozmów, ani tym bardziej postaci nic niewnoszących do całości. To ścisłe i solidne dzieło – i co dodam z dumą – polskiego autora, PIOTRA SKUPNIKA. Od tej powieści wiem, że zaczyna się moja dożywotnia przyjaźń z nim.
Gniewomir mnie oczarował, zachwycił, zabrał na nieznane morza czytelniczego raju. Czego chcieć więcej? Chyba tylko kolejnych książek jego autorstwa – i to szybko, a te z pewnością będą, bo Jarl … Bo historia musi trwać dalej.
http://autorzy365.pl/gniewomir-mnie-oczarowal_a7044