Kontynuacja przygodowo-historycznej powieści „Awanturnicy”. Czytelnicy ponownie będą mogli przenieść się do pełnej niebezpieczeństw, siedemnastowiecznej rzeczywistości.
Czas, w którym przychodzi żyć bohaterom, jest bardzo niespokojny. Toczące się wojny odciskają piętno na życiu ludzi. Wielu łagodzi niepokój za pomocą sztuki. Pełne nadziei i radości pieśni rozbrzmiewają, kojąc obawy pospólstwa. Marcin Seradzki i jego przyjaciele niezamierzenie staną się ważną częścią tego muzycznego świata. Sława ma jednak swoją cenę, o czym szybko się przekonają.
Nieoczekiwane zwroty akcji sprawiają, że trudno oderwać się od lektury. Nie zabraknie przygód, wyzwań oraz konieczności dokonywania wyboru pomiędzy dobrem a złem. Pośród charakternych bohaterów napotkamy między innymi: szlachetnie urodzonych Irlandczyków z Barbadosu, szkutnika z Gdańska oraz pirata z Tortugi.
? Oaza recenzji – recenzja Mirosławy Dudko
(…) historia o awanturnikach jest wciągająca, ale sposób opowiadania o nich wymaga bardziej brawurowego i lekkiego stylu, nad którym musiałby popracować. Potrafi doskonale połączyć fikcję z faktami historycznymi nie tracąc przy tym spójności fabuły.
? Monika Urban – Weekend z dobrą książką
To doskonała książka przygodowo-historyczna, w której głównym zamierzeniem autora było to, by ta historia w tle faktycznie była odwzorowana w każdym calu. Jest tam wiele prawdziwych wydarzeń. Siedemnastowieczny świat oferuje nam przede wszystkim wiele ciekawostek. Bez wątpienia sięgnę również po część I. Polecam wszystkim
Mirosława Dudko –
Akcja rozgrywa się w różnych rejonach świata. Razem z bohaterami odwiedzamy Danię, Anglię, Korsykę ale też Algierię czy Karaiby. Autor popisał się ogromną wyobraźnią i wiedzą o tamtych czasach łącząc w swojej powieści fikcyjne wątki z prawdziwymi wydarzeniami. Przygotowywał się do każdego wątku solidnie, chcąc jak najbardziej szczegółowo oddać dzieje z XVII roku. Według mnie jest tego nieco za dużo ale to moje subiektywne zdanie.
„Pieśni o Awanturnikach“ można czytać niezależnie od tego, czy znamy część pierwszą, gdyż pan Mateusz Juszczyk często nawiązuje do wcześniejszych wydarzeń lub przypomina niektóre epizody z „Awanturników“.
Literatura przygodowa to na pewno trudny gatunek literacki, gdyż wymaga od pisarza nie tylko wyobraźni, dobrego pióra i pomysłu, ale też wiedzy historycznej i geograficznej.Mateusz Juszczyk to z pewnością obiecujący pisarz, któremu nie brakuje fantazji i pomysłów na książkę. Stworzona przez niego historia o awanturnikach jest wciągająca, ale sposób opowiadania o nich wymaga bardziej brawurowego i lekkiego stylu, nad którym musiałby popracować. Potrafi doskonale połączyć fikcję z faktami historycznymi nie tracąc przy tym spójności fabuły. W swoim wywiadzie zdradził, że jest w trakcie pisania trzeciej części, która ukaże się pod tytułem ,,Królewski Awanturnik”. Pozostaje tylko cierpliwie czekać…
Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2020/01/542-piesni-o-awanturnikach.html
Monika Urban –
Zainteresowałam się opisem a jeszcze bardziej urzekła mnie recenzja Mirosławy. Jako, że nie czytałam I części, myślałam, ze nie skuszę się na tą powieść… jednak śmiało potwierdzam, ze można ją czytać bez znajomości losów bohaterów części I.
,,Pieśni o Awanturnikach” to powieść wielowątkowa. Pierwszy wątek dotyczy Marcina Seradzkiego, który znajduje się w Danii, zdobytej przez Szwedzką Armię Karola X Gustawa. Wraz z Jeźdźcami Stefana Czarnieckiego, walczą o mury okupowanej przez wrogie oddziały Koldyngi na Jutlandii.
Drugi wątek dotyczy kapitana piratów – Williama Jamesa Blackborna. Wraz z portugalskim kwatermistrzem Adão i uciekinierką z Londynu Judith Low, zbierają piratów na Tortudze na wyprawę po Karaibach. William, by przynieść sobie szczęście w wyprawie składa w ofierze swojego Jezuickiego syna. Wraz z piratami u wybrzeży Kuby dokonuje ataku na hiszpańską flotę, co przynosi im rozgłos i strach na Karaibach.
Więcej doczytacie sięgając po lekturę książki, nie będziecie zawiedzeni… To doskonała książka przygodowo-historyczna, w której głównym zamierzeniem autora było to, by ta historia w tle faktycznie była odwzorowana w każdym calu. Jest tam wiele prawdziwych wydarzeń. Siedemnastowieczny świat oferuje nam przede wszystkim wiele ciekawostek. Bez wątpienia sięgnę również po część I. Polecam wszystkim