Książka dostępna tylko w wersji e-book.
Na przestrzeni dziejów naukowcy wydobywali nas z mroków niewiedzy. Ocalali nas swoimi odkryciami przed piekłem naszych ludzkich zabobonów. Naukowcy walcząc w koszmarnymi przesądami i okrucieństwem „prawd objawionych” zbudowali świecką cywilizację dla wszystkich swoich bliźnich. Naukowcy zbawiali ten ludzki świat na Błękitnej Planecie nie raz i nie dwa. Bez rzeczowej nauki o materializmie świata nie moglibyśmy być w tym świecie szczęśliwi i zadowoleni z życia w nim. Mówi się, że jesteśmy częścią tego materialnego świata.
Czy tak zwana duchowość i religijność, jako części składowe naszego ludzkiego, materialnego świata, są nam nadal potrzebne, niezbędne, konieczne do pamiętania o nich a nawet hołdowania im? Tragiczna byłaby odpowiedź, że religijność i duchowość zawsze były próżną nadzieją. Czy te dwa ludzkie fenomeny wiary mogły być złudzeniami zbiorowymi ludzkości przez tysiące lat? Bezwartościowymi złudzeniami? Szkodliwymi fantazjami?
Przestrzeń historii jest naszym życiem. Jaki mamy umysł taką tworzymy rzeczywistość. Przede wszystkim rzeczywistość uczuciową. Według naszych intelektualnych systemów wartości.
Warto sięgnąć po książkę ,,My Wieloświaty”, aby podumać, wkroczyć w niezwykłą przestrzeń literatury, filozofii i duchowości i – co najważniejsze – poznać punkt widzenia autora.
SPIS TREŚCI
Prawdy nieoczywiste o kosmosie. Ludzkość we wszechświecie
Ewolucja kosmosu, życie i rozwój wszechświata
Czy ja jestem, czy mnie nie ma?
Punkt pierwotny
Analiza poziomów istnienia materii
Użyj swojej wyobraźni
Geometria transcendencji
Kto kogo tworzy, jak i dlaczego, po co?
Jesteśmy tacy ograniczeni jako ludzie
Karma – jest, czy jej nie ma? Na czym polega to „wcielanie się”?
Sama dusza. Czysty duch. Duchowość sama w sobie
Za nami, w nas i przed nami. Wieczna samotność transcendentalna
Domniemania
Poziomy bytów. Wymiary
Odpuszczenie grzechów
Skomplikowanie życia ludzkiego
Bóg jest zwykły. Nie jest Święty, a normalnie pospolity, takjak my, jak cokolwiek
Nie potrzebny nam żaden Bóg?
Nauki Jezusa Chrystusa przed powstaniem instytucji Kościoła Katolickiego
Wybookowa Elousia –
„Bez wyobrażania sobie i fantazjowania nie byłoby możliwy jakikolwiek postęp, bieg historii, ruch czasu, zmiany otoczenia i naszych poglądów.”
Spotkałeś się z pytaniami dotyczącymi naszego istnienia? Myślałeś o tym, czym tak naprawdę jest kosmos? Kim my jesteśmy? Kim był Jezus Chrystus? Jaki mamy wpływ na funkcjonowanie kosmosu lub jaki kosmos ma wpływ na nasze funkcjonowanie?
„Niewiedza to negatywna osobliwość i płaci się za nią walutą w formię wielkich nieszczęść.”
Jacek Poncyliusz urzeczywistnia nasze pytania. Sprawia, że stają się one realne. Uświadamia nas, jak nie wiele wiemy. Razem z nim próbujemy dotrzeć do odpowiedzi. Jednak wszystkiego wytłumaczyć się nie da. Ale gdy krok po kroku brniesz w coraz bardziej rozmaite i dręczące Cię tematy spada na Ciebie świadomość naszej „niewiedzy”.
„Przestańmy lepiej być głupkami kosmicznymi.”
Autor uświadamia nas także, że choć znamy odpowiedź na niektóre pytania to jesteśmy w błędzie. Choć mamy swoje przekonania dotyczące np. powstania kosmosu, to Jacek Poncyliusz zadaje tak mądre i dosadne pytania, że nagle orientujesz się, że nic nie wiesz.
„Być może wszechświat jest właśnie takim miłosiernym egoistą?”
Jego wnioski czasami są śmieszne, jednak on popiera je innymi pytaniami, wytłumaczeniami i człowiek zdaje sobie sprawę, że to może być prawda. A świadomość nowych rzeczy, świadomość tego kim mógłby być tak na prawdę człowiek, boli. Niewiedza uwiera. A uświadamianie prawdy boli.
Jestem zachwycona dziełem Jacka Poncyliusza. Nie umiem określić dokładnie o czym jest tak książka. Określiłabym ją jako „Uświadamianie człowieka o prawdzie, która go otacza”. Jestem w szoku, trochę też odczuwam przerażenie ponieważ wszystkie zadawane sobie pytania na temat naszego istnienia są zawarte w tej książce. Odpowiedzi nie koniecznie zadowalają, bardziej przerażają, ale autor tworzy też coś na zasadzie odpowiadania pytaniem na pytanie. Możesz dzięki temu sam sobie udzielić odpowiedzi. Polecam bardzo serdecznie.
Aneta Mazur – weekend z książką –
,,My Wieloświaty” to niezwykła wykładnia inspirującej filozofii Jacka Poncyliusza, który w swoim krótkim dziele stara się wtajemniczyć czytelnika w głębię naukowo-filozoficzno-religijnych przemyśleń. To lektura wymagająca, ale bardzo interesująca. Porusza kwestie fundamentalne dla każdej istoty ludzkiej. Z wieloma pytaniami można w zupełności się utożsamić. ,,Zawsze nurtowało mnie pytanie, czy istnieje coś poza tym światem? Coś, cokolwiek niematerialnego, jak to się zwykło nazywać „duchowego”?” – zastanawia się Jacek Poncyliusz. Warto sięgnąć po jego ,,My Wieloświaty”, aby podumać razem z nim, wkroczyć w niezwykłą przestrzeń literatury, filozofii i duchowości i – co najważniejsze – poznać punkt widzenia autora.
Wivel –
Na przestrzeni dziejów naukowcy wydobywali nas z mroków niewiedzy. Ocalali nas swoimi odkryciami przed piekłem naszych ludzkich zabobonów. Naukowcy walcząc w koszmarnymi przesądami i okrucieństwem „prawd objawionych” zbudowali świecką cywilizacje dla wszystkich swoich bliźnich. Naukowcy zbawiali ten ludzki świat na Błękitnej Planecienie raz i nie dwa. Bez rzeczowej nauki o materializmie świata nie moglibyśmy być w tym świecie szczęśliwi i zadowoleni z życia w nim. Mówi się, że jesteśmy częścią tego materialnego świata.
Czy tzw. duchowość i religijność, jako części składowe naszego ludzkiego, materialnego świata, są nam nadal potrzebne, niezbędne, konieczne do pamiętania o nich a nawet hołdowania im?
Tragiczna byłaby odpowiedź, że religijność i duchowość zawsze były próżną nadzieją. Czy te dwa ludzkie fenomeny wiary mogły być złudzeniami zbiorowymi ludzkości przez tysiące lat? Bezwartościowymi złudzeniami? Szkodliwymi fantazjami?
Przestrzeń historii jest naszym życiem. Jaki mamy umysł taką tworzymy rzeczywistość. Przede wszystkim rzeczywistość uczuciową. Według naszych intelektualnych systemów wartości.
Iza –
Zawsze nurtowało mnie pytanie, czy istnieje coś poza tym światem? Coś, niematerialnego, jak to się zwykło nazywać „duchowego”? Jak skonstruowany jest wszechświat? itd. Pytania skomplikowane, trudne, wymagające niesamowitej wiedzy. Autor zadaje dokładnie te same nurtujące pytania. Dzięki książce Jacka Poncyliusza wkracza się w niezwykłą przestrzeń duchowości i filozofii. Zdajemy sobie sprawę ile pytań pozostaje bez odpowiedzi. Publikacja skłania do głębokich refleksji, przemyśleń, nakierowuje nas na wiele spraw i daje też poznać punkt widzenia autora na konkretne kwestie. Wszelkie nasze spostrzeżenia możemy porównać z poglądami autora i wnioskować na wielu płaszczyznach.
Bardzo interesująca pozycja, wymagająca czasu do zagłębienia się w nią, skłaniająca do rozważań i konkluzji.
Mirosława D. –
Są takie lektury, które pozostawiają w naszych umysłach swoje piętno i przez długi czas wracamy do nich myślami. Swoimi tematami zmuszają do spojrzenia na otaczający nas świat w świeży sposób. Taką pozycją czytelniczą jest książka Jacka Poncyliusza pt.: „My, Wieloświaty”
Autor pokazuje, że na te same zagadnienia można spojrzeć z różnych stron, a pytając i szukając odpowiedzi, mamy możliwość dotrzeć do prawdy i odkryć to, co nas interesuje. Poprzez analizę, wyobrażanie sobie różnych wariantów i fantazjowanie nasza cywilizacja miała możliwość rozwinąć się na przestrzeni wieków. Bez dociekania, poszukiwania i dociekania tkwilibyśmy cały czas w jednym miejscu.
Nie udziela jednoznacznych odpowiedzi i nie stawia jedynie słusznych wniosków, lecz pozostawia pole do własnych przemyśleń. Zasiewa ziarno wątpliwości i pokazuje znane zagadnienia z innej strony. Uświadamia jak mało wiemy o świecie, w którym żyjemy z dnia na dzień, przyjmując to co nas otacza za oczywiste. Wykonujemy codzienne obowiązki, zadania, cieszymy się z sukcesów, pokonujemy różne trudności, odpoczywamy i uznajemy, że to my w określony sposób postrzegamy świat.
Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2018/02/397-my-wieloswiaty.html