Kategorie produktów
Wydawnictwo PSYCHOSKOKWydawnictwo PsychoskokPoezjaManufaktura snów

19,00  15,20 

Manufaktura snów

Kategoria:

Manufaktura snów to tomik wierszy Adama Kadmona, w którym autor dzieli się z czytelnikami swoją wizją świata. A jaka to wizja? Z pewnością nie jest to świat cukierkowy.

Nie znajdziemy w nim sielanki, ani romantycznych miłosnych uniesień. Autor nazywa się post-turpistą i neo-turpistą. Sam tytuł wiele mówi o całym zbiorze. Manufaktura kojarząca się z wczesnym kapitalizmem, ręczną produkcją i sny… Czyli co? Ręczna produkcja snów? Niezupełnie…

Jednak wiersze Adama Kadmona mówią o czymś zwyczajnym, niepięknym, epatują naturalizmem, czasem wręcz przesadzonym krytycyzmem w stosunku do rzeczywistości. Pokazują codzienność, ból, szarość, mówią o upadku moralności, deptaniu zasad, ukazują obłudę, pustkę, niwecz pamięci historii. Ten turpistyczny obraz wyłaniający się z każdego zakamarka, nawet wówczas, gdy wędrujemy przez las, gdy otacza nas przyroda, to pojawia się tu odór, brak zrozumienia i kości, które nie mogą już podołać wędrówce jak za dawnych lat. Nie zabraknie tu i wulgarnej kurwy portowej wędrującej między latarniami, ale i wyzwalającej prawdy, która, choć gorzka, bolesna, daje poczucie wolności.

Takie są również te wiersze – prawdziwe, dotykające trudnych tematów, bez przyoblekania w piękne metafory, wolne od narzucania płaszczyka przyjemnej w odbiorze ugłaskanej formy i treści. Częstokroć pozbawione zupełnie interpunkcji, nie zawsze wiersze złamane w najbardziej oczywistym biegu tekstu, nieokiełznane…

To wiersze, które wymuszają na czytelniku zatrzymanie się na chwilę, by zagłębić się w ciąg liter, który, na pierwszy rzut oka, zlewa się w jedną plamę, by po chwili wwiercić się w umysł i powoli ustawiać w odpowiedniej kolejności, odkrywając swoje znaczenie krok po kroku. To wiersze, które wymagają kontemplacji, zadumy i analizy, by dotrzeć do ich znaczenia…

Autor

Adam Kadmon

Ilość stron

74

ISBN

978-83-8119-477-8

Rok wydania

2019

  • 5 out of 5

    infinifable

    Słowem można malować. Można stworzyć subtelny i magiczny świat. Ale nie o tym tutaj, ponieważ czytając ten tomik przemierzamy inną drogę. Odkrywamy warstwa po warstwie prawdziwe oblicze życia i ludzi. Złudzenia i nadzieje zostają odrzucone na rzecz prawdy, której znać nie chcemy. Jaki jest człowiek? Słaby i ułomny. A świat? Zakłamany, bolesny. Historia znika, zasady się zacierają. A codzienność prowadzi nas do nieuniknionego, do naszego końca.
    Wiersze Adama Kadmona polecam przeczytać więcej niż raz, ponieważ na pierwszy rzut oka, niektóre z nich wydają się nieposkładanymi rozmyślaniami autora, jawią nam się niczym czysty surrealizm. Jednak podchodząc do nich jeszcze raz, na spokojniej, z dystansem – z czasem widzimy głębię, drugie dno.
    Pełna recenzja na stronie https://www.instagram.com/p/BwKXxaOB5vk/

Dodaj opinię

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *