Kontynuacja wcześniejszych losów bohaterów: Macieja, Agaty, kapitana Zbigniewa Lisieckiego i majora Karola Nowaka przedstawionych w pierwszej powieści autora – „Łosoś norwesko – chiński”. Wśród pozostałych istotnych bohaterów są także: Sobieski – podkomendny kapitana, Kunegunda – asystentka i prawa ręka kapitana, następczyni Jakubiaka, wódz plemienny i kilku innych, które częściej lub rzadziej uczestniczą w fabule tego utworu. Tym razem dzięki bohaterom przenosimy się do Afryki, a bliżej do regionu, gdzie ma miejsce wojskowa misja pokojowa. Stacjonują tam głównie wojska polskie i amerykańskie, a ich przedstawiciele weszli w konflikt z rdzennym afrykańskim plemieniem, co rodzi szereg zabawnych, ale też mrożących krew w żyłach sytuacji.
Autor w sposób kunsztowny, z dużą dozą śmiechu, opisuje ludzi, wydarzenia i relacje międzyosobowe: „Dąb. Można by wiele o nim opowiadać. Nie był może bystry w działaniach operacyjnych, nie był też może zbyt rozwiniętym człowiekiem, z którym można by podjąć ciekawą dyskusję o sensie istnienia ludzkości na Ziemi, ale był niezrównany w pędzeniu bimbru. Z czego on go robił? Tego nie wiedział nikt i dlatego stał się mimochodem najbardziej strzeżonym członkiem naszego plutonu. A bimber spod jego ręki był przedni. Nawet amerykańcy ustawiali się w zapisy, by za grube dolary dostać choć manierkę”.
Powieść ta jest historią pełną zwrotów akcji, sensacyjnych wydarzeń, komicznych postaci, czasami abstrakcyjnych lub rubasznych wypowiedzi, ale przede wszystkim zawiera dużą dawkę wytrawnego humoru.
recenzjemystic.blogspot. –
W tej książce bardzo wiele się dzieje. Nie można odpocząć, ani przez chwilę. Akcja trzyma w napięciu, a po chwili, owe napięcie, zostaje rozładowane przez dawkę leczniczego humoru. Nie da się nie śmiać. Autor zadbał oto, aby jego dzieło, było inne niż wszystkie. Faktycznie, do tej pory nie spotkałam się z podobnymi lekturami. Jedynie kojarzą mi się, dwa podobne seriale, „13 Posterunek” oraz „Świat według Kiepskich”. Fanom tych seriali, na pewno przypadnie ta książka, jak i poprzednia, do gustu.
http://recenzjemystic.blogspot.com/2014/12/micha-krupa-osos-ala-africa.html
Aleksandrowe myśli –
Nie czarujmy się, nie oszukujmy, że „Łosoś” to epokowe, ponadczasowe dzieło w gatunku groteski i satyry. Autor poszedł w kierunku czysto komercyjnej rozrywki i doskonale się spisał 🙂
http://aleksandrowemysli.blogspot.com/2015/01/afrykanska-przygoda-czyli-osos-la.html