Niezwykły zbiór fraszek, ogród pełen słów, krótkich utworów, które bawią, uczą, zaskakują i igrają z czytelnikiem.
W zbiorze Dzikie ogrody zaprezentowano utwory o różnej tematyce, autor zmyślnie podzielił je na działy, czyli ogrody, do których wybieramy się na przechadzkę między myślami ubranymi w słowa i tworzącymi alejki z wersów.
Autor – jak przystało na wziętego satyryka – chłoszcze biczem języka wszelkie przejawy naszej obleśnej codzienności, posługując się przeważnie lapidarną formą dystychu. Jego fraszki napisało życie, któremu tylko użyczył talentu.
Poszczególne działy to ogrody, podzielone celowo w taki sposób, aby czytelnik mógł wybrać się na spacer między myślami przyozdobionymi w słowa i tworzącymi alejki z wersów.
Książka w ofercie sprzedaży – http://tylkorelaks.pl/886-dzikie-ogrody-wydanie-ii.html
Ta niewypowiedziana przechadzka jest natchnieniem dla ducha, prawdziwą uczta zmysłów, spotkaniem z literacką grą słów, zabawą ich znaczeniem, układaniem, porządkowaniem, a to całość podszyta humorem, groteską, ironią, niewielką ilością złośliwości i niemałą dawką dociekliwości.
W utworach Wojciecha Łęckiego humoru i kunsztu nie brakuje. Każdy, nawet najbardziej wymagający czytelnik, znajdzie wśród nich coś dla siebie – coś, co zapisze w pamięci i chętnie będzie do tej myśli wracać.
? Marek Nowakowski
W kraju gadulstwa i grandilokwencji, którym jest Polska, casus Wojciecha Łęckiego zastanawia optymistycznie! Jego ulubionymi formami wypowiedzi są aforyzm i fraszka. Mało słów – dużo treści. Taki jest przecież cel tej surowej dyscypliny. Czytając jego krótkie teksty – jako dość wybredny czytelnik – odczuwam satysfakcję. Tak często trafia do celu, tak rzadko pudłuje. Oszczędny w słowach, pragnie przekazać coś spod powierzchni rzeczy. Jego tom Dzikie ogrody nie uchybi tradycji tej trudnej sztuki ascezy słów w zbożnym celu, żeby powiedzieć więcej! Najwięcej! Życzyć mu należy powodzenia na niwie oszczędności słów w kraju ich nadmiaru.
Na razie nie ma opinii o produkcie.