Czytając moje książki, na pewno próbujesz sobie wyrobić jakiś, chociaż przybliżony obraz o mnie. Z tego, co wynika z dwóch części lektury wydaje się, że podałem wystarczającą ilość informacji o mojej osobie. Dodam tylko, że pisząc tę książkę jestem już parę lat po siedemdziesiątce i po przebytych turbulencjach zdrowotnych, ciągle jeszcze czuję się relatywnie dobrze, mówiąc sobie: „Oby tak dalej!”

Myślę, że w tym aspekcie nie musi być o mnie więcej podane do wiadomości, bo wszystko inne nie jest ważne w tym temacie i życzyłbym sobie, aby pozostało tylko w mojej sferze intymnej.

Ale gdyby ktoś chciał się jeszcze dowiedzieć, co mnie w moim życiu wzrusza i zrozumieć dlaczego piszę to wszystko, to chętnie odpowiem.

Można to ogólnie zamknąć w paru zdaniach.

1. Otóż bardzo się cieszę, kiedy mogę przebywać w towarzystwie osób, którzy nie tylko sobie samym, ale też i innym starają się wychodzić w wielu sprawach na przeciw.

2. Jest dla mnie ciągle dużym przeżyciem dzielić czas i przestrzeń z ludźmi, którzy potrafią właśnie to zrozumieć i z ufnością próbują poczuć ciepło przyjacielsko wyciągniętej do nich dłoni, podczas gdy ja, mam ciągle w pamięci podobnie wyciągniętą do mnie dłoń, której chwytałem się jakby po omacku w mrocznych dniach moich turbulencji zdrowotnych.

3. Czuję się zawsze zaszczycony, jeżeli mogę się cieszyć bezinteresowną przyjaźnią i uznaniem tych, co potrafią doceniać i pamiętać wzruszające chwile nie tylko swoich, ale i czyichś sukcesów oraz tych, którzy potrafią delektować się błogim uczuciem zadowolenia i otuchy, kiedy wpadają w szczere objęcia swoich przyjaciół.

Takie i im podobne kontakty z ludźmi były dla mnie zawsze i są ciągle nadal, wzruszającymi momentami w moim życiu. Właśnie dlatego, z tym skromnym zasobem wiedzy i moimi osobistymi doświadczeniami dotyczącymi rejsu do zdrowia, ujętymi w tych dwóch częściach zagadnienia o żywym pokarmie, ośmieliłem się wyjść Tobie i innym na przeciw! (Autor)