O tym, by pisać, marzą tysiące osób, niestety niewielu się udaje. Prócz świetnego pomysłu trzeba bowiem znaleźć w sobie determinację, która pomimo codziennych obowiązków będzie motywować do działania. Halina Strzelecka przez wiele lat koncentrowała się przede wszystkim na rodzinie i pracy zawodowej. Ciągły rozwój i potrzeba dokształcania nakazywały autorce odkładać na dalszy plan realizację marzeń. Jako absolwentka Uniwersytetu Ekonomicznego Halina Strzelecka musiała wykazać się ogromną odpowiedzialnością. Ponadto z czasem otrzymała dyplom pozwalający jej znaleźć się pośród członków akademii. Tym sposobem obowiązki zawsze spychały na dalszy plan pasję.

Halina Strzelecka ma artystyczną duszę. Autorka pisywała wiersze, malowała obrazy, choć tak naprawdę zawsze najbardziej marzyła o tym, by napisać książkę. Ostatecznie się udało. Pisarka dobrze zapamiętała ten moment:

„Pisałam wiersze, które przez lata leżakowanie w szufladzie i w końcu trafiły do niszczarki. Nie ukrywam, że napisanie książki było moim marzeniem. To był impuls. (…) podczas bezsennej nocy uruchomiłem wyobraźnię i tak zaczęła się moja przygoda”.

Przygotowując swą debiutancką powieść, autorka przywiązała ogromną wagę do wyboru miejsca, w którym warto byłoby umiejscowić akcje. Wybór ostatecznie padł na Stany, choć autorka wspomniała, że na szczególną uwagę zasługiwał także Paryż. To bowiem jedno z tych miejsc, które pisarce udało się odwiedzić, i w którym zapragnęła pozostać dłużej.

„W kierunku zachodzącego słońca” to wielowątkowa powieść obyczajowa

Główną bohaterką jest piękna, dobrze wykształcona Susana. Śledząc jej perypetie, szybko przekonamy się, że jest to młoda kobieta, która naprawdę świetnie radzi sobie z pokonywaniem przeszkód związany z nauką i pracą. Niestety, życie uczuciowe Susany pozostawia wiele do życzenia. Jak dotąd nie spotkała ona partnera godnego zaufania. Wszystko może się zmienić, gdy na jej drodze pojawi się William. Tych dwoje szybko połączy bliskość, ale los zamierza wystawić ich na niejedną próbę. Czy ostatecznie odnajdą szczęście i spokój? O tym przekonamy się w trakcie lektury. Ta przepełniona romantyzmem i subtelnym erotyzmem powieść dedykowana jest przede wszystkim paniom. Panowie najpewniej także nie poczują się zawiedzeni, ponieważ podążając za bohaterami, będą mogli odwiedzić wiele pięknych miejsc, a nawet przeżyć ekscytujące przygody, jak przeprawę przez pełną krokodyli afrykańską rzekę.

Czytaj dalej

„Przetrwać próbę czasu” to kolejna obyczajowa powieść, która wyszła spod pióra Haliny Strzeleckiej

Przedstawicielki płci pięknej z pewnością docenią, że książka dostarczy im wielu wzruszeń. Głównym motywem stała się miłość. Od pierwszej strony poruszać będzie nas historia pani architekt Antoniny. Jako młoda kobieta została ona uwiedziona przez dużo starszego mężczyznę. Pomimo sprzeciwu rodziców zdecydowała się go poślubić i niestety, to był największy błąd w jej życiu. Zaborczy małżonek robił wszystko, żeby uniemożliwić jej kontakty z najbliższymi i przyjaciółmi. Długo znosiła jego kontrolę, ale gdy kazał jej usunąć cią,żę odeszła. Dzięki przyjaciółkom Antonina dość szybko odzyska równowagę. Ponad wszystko pragnie nadrobić stracony czas i w końcu spotkać kogoś, z kim założy szczęśliwą rodzinę. Niebawem na jej drodze stanie nieziemsko przystojny Borys i możliwe, że okaże się tym jedynym? Ta poruszająca, przepełniona namiętnością opowieść ukazuje historię uczucia wystawionego na bardzo ciężką próbę. Momenty szczęścia wielokrotnie przepełni smutek.

Czytaj dalej

Halina Strzelecka pisze przepełnione najróżniejszymi emocjami powieści obyczajowe. To dlatego, śmiało można je zakwalifikować do literatury dla kobiet i polecać wszystkim paniom, choć oczywiście panowie również mogą czuć się zachęcani do lektury. Z tymi książkami nikomu nie zabraknie wrażeń.