Poznaj autora i jego twórczość – Anka Mrówczyńska
Anka Mrówczyńska to jedyna w swoim rodzaju wyjątkowa autorka, która nie boi się pisać o sobie i poruszać trudnych tematów. Prócz polecanych przez specjalistów książek autobiograficznych na jej koncie znajdziemy mocną prozę.
Na rynku wydawniczym znajdziemy niezliczoną ilość pozycji. Za każdą z nich kryje się jakiś twórca, który chciał przekazać coś innym. Wszystkich nie sposób zapoznać i zapamiętać, ale niektórych naprawdę warto. Dlaczego właśnie Anka Mrówczyńska jest autorką, którą należy poznać? Ponieważ historia jej życia jest wyjątkowa i poruszająca, o czym przekonamy się dzięki jej książkom.
Anka Mrówczyńska wkroczyła na rynek mocnym debiutem. Dziennikiem, który napisała podczas pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Autorka boryka się bowiem z borderline – pogranicznym zaburzeniem osobowości. Problemy zdrowotne nigdy nie przeszkodziły pisarce w realizowaniu marzeń. Choć bywa ciężko, autorka z powodzeniem realizuje stawiane sobie cele. Ponadto sprawdziła się w roli ambasadorki akcji „Słowa na granicy zmian” realizowanej przez Cieszyńskie Stowarzyszenie Ochrony Zdrowia Psychicznego „Więź” w ramach programu Narodowego Centrum Kultury i działa w obszarze zawodowym jako freelancer.
Anka Mrówczyńska pisząc „Dwa słowa” wzięła na tapet nieszczęśliwą miłość i możliwe konsekwencje naiwnej nadziei na związek z ukochanym z młodości, który od lat jest szczęśliwie żonatym ojcem. Obsesja, która powoli zaczyna przejmować kontrolę nad początkującą piosenkarką, doprowadza ją do bezwzględnych zachowań. Trzydziestokilkulatka tak bardzo pragnie zdobyć obiekt swoich uczuć, że nie cofnie się przed niczym, by go w sobie rozkochać. Rozpoczyna nieczystą grę z małżeństwem, idąc do celu po trupach, bez żadnych zahamowań.
Co wyniknie z jej intryg? Jak daleko jest się w stanie posunąć? Czy uda jej się rozdzielić małżonków i stworzyć związek ze swoim ukochanym?
Ta pełna napięć i lawirowania między jawą a snem książka dostarczy wielu emocji miłośnikom klimatu tajemnic i tajników ludzkiej psychiki. Natomiast niebanalne i zaskakujące zakończenie każe zrewidować wszystko, co czytelnik brał za pewnik. Blisko trzysta stron tego thrillera psychologicznego pozwoli wniknąć w głąb zaburzonej psychiki nieszczęśliwie zakochanej kobiety.
W ostatnim czasie Anka Mrówczyńska dowiodła, że świetnie radzi sobie z prozą. „Uśpiona” to mroczny, brutalny thriller psychologiczny, który dostarcza szokujących wrażeń. Dynamiczna, pełna zaskoczeń fabuła sprawia, że trudno oderwać się od lektury. Poznamy wielu niejednoznacznych bohaterów. Zetkniemy się z niecodziennymi zdarzeniami i prawie bezustannie będziemy odczuwać niepokój. Z pewnością naszą uwagę przykuje Andrzej. Ten młody mężczyzna na oczach młodszego rodzeństwa zabija ojca. Co więcej, gdy wróci jego matka i dostrzeże, co się stało, nakaże jej zgłosić na policję popełnienie przez małżonka samobójstwa. Musimy wiedzieć, że ojciec Andrzeja przez lata był dla niego katem. Czy jednak może to usprawiedliwiać dokonane przez niego morderstwo? Nad tym zastanowimy się w trakcie lektury, podobnie jak nad innymi sprawami. Zaintryguje nas choćby prokurator PRL, który ściga pewną dziewczynę, czy okrutny pedofil Bromski. Żaden z nich nie działa bez powodu. W tej książce nie sposób przewidzieć zakończenia i zbyt szybko upewnić się, która z opisanych wersji rzeczywistości jest prawdziwa.
Świetna proza z pewnością przekona nas o talencie autorki. Na jej wyjątkowość, jak wspomniano, wpływ ma jednak inny fakt. Anka Mrówczyńska porusza czytelników, ponieważ nie boi się szczerze pisać o sobie i trudnych tematach. Autobiograficzne książki, poruszające problematykę pogranicznego zaburzenia osobowości, jakim jest borderline, zmuszają do refleksji. Właśnie dlatego zasługują one na szczególną uwagę. Autorka zdradziła, że możliwość pisania pozwala jej łatwiej radzić sobie z problemami zdrowotnymi:
Tak, pisanie jest dla mnie formą autoterapii. Pozwala mi również na lepsze poznanie siebie, poukładanie i rozładowanie emocji i napięć. Polecam tę formę każdemu, choćby miało to być pisane do szuflady.
Anka Mrówczyńska
„Borderline: Autoterapia, czyli o sprawach poważnych z solidną dawką autoironii” to wyjątkowa książka. Zrozumiemy, czym jest borderline, a nawet zyskamy okazję, by poczuć się jak osoba z rozdwojeniem jaźni. To celowy zabieg, który zmaksymalizuje odczuwane w trakcie lektury emocje. Fabuła jest bardzo charakterystyczna. Poznamy trzy kobiety, ich emocje i przemyślenia, choć w rzeczywistości jest to rozbudowany monolog. Będzie to: Pani Psycholog, czyli zdrowa część osobowości, Mrówczyńska-pacjentka, czyli chora część osobowości oraz Autorka. Trzy różne perspektywy, które pozwolą nam pojąć jeden problem. Pograniczne zaburzenie osobowości, które w znaczny, niekorzystny sposób wpływa na życie pacjenta i najbliższych mu osób. Ta rekomendowana przez magazyn psychologiczny „Charaktery” książka pozwoli nam ”wziąć udział” w 14 autoterapeutycznych sesjach. Tej szansy nie można przegapić.
Obrazowe opisywanie problemu, jakim jest pograniczne zaburzenie osobowości, szybko pozwoliło zyskać autorce popularność. Warto poznać początki, świetnie przyjętej przez odbiorców twórczość pisarki. Mogła ona bowiem zostać negatywnie odebrana, ale pisarka odważyła się spróbować, co ostatecznie okazało się właściwą decyzją.
Anka Mrówczyńska jako pierwsza dobitnie, szczerze, a wręcz intymnie napisała o borderline. Dzięki temu powstał polecany przez czołowe portale i magazyny psychologiczne oraz psychiatryczne cykl „Młody Bóg z pętlą na szyi”.
„Młody Bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk” to intymna, wstrząsająca opowieść napisana w formie dziennika spisanego w szpitalu psychiatrycznym. Możliwość spisywania myśli i odczuć pozwalała autorce stopniowo odzyskiwać równowagę. Nie było łatwo, bo przecież przerażona nasilającymi się myślami samobójczymi sama zgłosiła się po pomoc do specjalisty, Depresja, nadużywanie alkoholu nie ułatwiało niczego. Krok po kroku wszystko zaczęło się jednak stawać bardziej klarowne i świadome.
„Młody bóg z pętlą na szyi. Terapia u Doktorka” to druga część cyklu. Tym razem będziemy mogli stać się „uczestnikami” sesji terapeutycznych. Wewnątrz pozycji znajdziemy opis, aż 27 spotkań autorki z terapeutą. Zrozumiemy, na czym polega ten kontakt, jak przebiega oraz, jak postrzega go każda ze stron. To niezwykłe, ale między terapeutą a osobą podlegającą terapii, wytwarza się bardzo specyficzna więź.
„Młody bóg z pętlą na szyi. Samobójstwo na raty” – Samobójstwo na raty, to kolejna część cyklu. Będziemy mogli jeszcze dogłębniej poznać specyfikę borderline. Dużą uwagę przywiązano do analizowania przeszłości. Okazuje się, że wiele zachowań, przekonań i odczuć, ma swą podstawę w dawniej przeżytych sytuacjach. To bardzo szczera pozycja, która ma pozwolić nam zrozumieć, co dzieje się w wewnętrznym świecie chorego. To dlatego będzie mowa o: lęku, zmiennych nastrojach, impulsywnym podejmowaniu decyzji, autoagresji czy zaburzeniach depresyjnych.
Jeżeli omówiony cykl zda nam się nazbyt obszerny0, możemy wybrać treściwszą propozycję. Jedną książkę, która omawia najważniejsze zagadnienia związane z borderline.
„Borderline: Autoterapia, czyli o sprawach poważnych z solidną dawką autoironii” to wyjątkowa propozycja. Autorka nawet najtrudniejsze tematy potrafi omówić żartobliwie. Umiejętność wyśmiewania się z własnych słabości okazuje się bardzo pomocna. To ona wielokrotnie pozwala konstruktywnie spojrzeć na własną osobę i prezentowane zachowania. W książce poruszono wiele problemów, z którymi borykają się osoby z pogranicznym zaburzeniem osobowości. Borderline między innymi oznacza bowiem autoagresję, zmienne nastroje, myśli i próby samobójcze, lęk przed bliskością, czy nałogi.
Po zaprezentowane pozycje naprawdę warto sięgać. Autorka osobiście zachęca wszystkich do czytania, które może przynieść ze sobą wiele korzyści:
„Myślę, że moje książki mogą zainteresować wszystkich, których zajmuje ludzka psychika. Zastanawia świat wewnętrzny drugiego człowieka.
Sięgać mogą po nie również osoby po próbach samobójczych, autoagresywne, z tendencjami samobójczymi. Elementy siebie odnajdą także osoby nadużywające środków psychoaktywnych, czy będące w terapii.
Wszyscy, którzy jeszcze nie podjęły leczenia, mogą zobaczyć, jak wyglądają sesję terapeutyczne czy pobyt na oddziale zamkniętym szpitala psychiatrycznego. Może to skłoni je do walki o siebie i swoje zdrowie”.- Anka Mrówczyńska