Natrętne myśli - towarzysz chorych na nerwicę natręctw - książki autorzy - Wydawnictwo Psychoskok
Kategorie produktów
Wydawnictwo PSYCHOSKOKWydawnictwo PsychoskokAktualnościNatrętne myśli – towarzysz chorych na nerwicę natręctw

Natrętne myśli – towarzysz chorych na nerwicę natręctw

8 stycznia 2020 / Agnieszka

Opowieść o życiu osoby borykającej się z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi potocznie nazywanymi nerwicą natręctw.

 

Dlaczego warto przeczytać tę książkę?

 

Autorka książki ZOK. Moja historia to, Aleksandra Lewkowicz, nadal uczęszcza na terapię i jest w trakcie długotrwałego procesu powrotu do zdrowia. Postanowiła opisać swoją historię, aby inne osoby, które doświadczają czegoś podobnego jak ona, mogły znaleźć pomoc i jak najszybciej udały się do specjalisty (psychologa lub psychiatry), by rozpocząć leczenie. Uświadamia, jak trudno jest przyznać się przed sobą do choroby i jak te zachowania kompulsywne, na które osoba chora przestaje mieć wpływ, bo nie panuje nad nimi, potrafią zniszczyć życie towarzyskie, a nawet zdrowie. Ukazuje również to, w jaki sposób inni mogą je postrzegać i że wcale nie jest tak łatwo zdiagnozować to zaburzenia, bo nawet osoby najbliższe nie potrafiły tego uczynić.  

Zaburzenie obsesyjno-kompulsywne (inaczej nerwica natręctw) to zaburzenie psychiczne, polegające na doświadczaniu obsesji (natrętnych myśli) oraz kompulsji (natrętnych czynności). Można powiedzieć inaczej, że jest to choroba myśli, a osoba chora jest świadoma absurdalności swoich myśli i zachowań, których jednak trudno się pozbyć. Obsesje czy kompulsje chorego mogą krążyć wokół czystości, porządku, religijności, moralności. Zmuszają go do wielokrotnego myślenia i powtarzania pewnych czynności, które np. mają zapobiec jakiejś chorobie lub innym, przykrym zdarzeniom.

Czym jest nerwica natręctw?

 

Nerwica natręctw nie jest czymś, z czym człowiek się rodzi, a może się pojawić w każdym wieku, wywołana przez jakieś wydarzenie, stające się bodźcem. W przypadku autorki był to natrętny pies, który przekroczył jej przestrzeń osobistą, przestraszył ją i w odpowiedzi na to zdarzenie wystąpiły zaburzenia. Nieleczona nerwica nie znika, a tylko pogłębia się, prowadząc do wielu coraz bardziej niebezpiecznych sytuacji, mających wpływ na ogólny stan zdrowotny osoby z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi. Jedynym sposobem walki z tą chorobą jest jak najszybsze rozpoczęcie terapii, a tym samym procesu powrotu do zdrowia. Myślenie obsesyjne czy zachowania kompulsywne, to nie jest coś, czego się trzeba wstydzić, ale problem, z którym, przy odpowiednim wsparciu specjalisty, można sobie poradzić i wrócić do normalnego życia.

Autorka ubolewa nad tym, że sama rozpoczęła terapię tak późno, bo gdyby stało się to wcześniej, uniknęłaby wielu nieprzyjemnych sytuacji.