
Najpiękniejsze książki o miłości
Miłość to uczucie, które trudno zdefiniować. Andrzej Sapkowski pisał, że o miłości wiemy niewiele.
Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki. Oczywiście możemy próbować definiować zakochanie jako skomplikowany związek chemiczny zachodzący w mózgu człowieka, eskalacje hormonów, która powoduje to przyjemne uczucie, które towarzyszy nam nawet do kilkunastu miesięcy.
MOTYW MIŁOŚCI W KSIĄŻKACH – http://www.lektury24h.pl/motyw-milosci.html
Jednak miłość to coś więcej niż zakochanie. To świadoma decyzja człowieka, która wiąże go z drugą osobą pomimo wad które bardziej w nim dostrzega i problemów, które z czasem zaczynają się piętrzyć.
Miłość to stan, który od zarania dziejów inspirował człowieka do tego, by tworzyć. Piosenki, utwory poetyckie, proza, a nawet dzieła malarskie stanowią często zapis tego co człowiek myśli na temat miłości. Te inspiracje są niewyczerpalne, bo ile ludzi tyle historii miłosnych, a każda z nich jest przecież niepowtarzalna.
Jako ludzie uwielbiamy zgłębiać te historie, poznawać to, jak drogą przypadku a może przeznaczenia, poznało się tych dwoje, którzy postanowili razem iść przez życie. Dlatego też książki o miłości cieszą się niesłabnącą popularnością.
Jeśli więc szukasz wciągających tytułów, które ukażą Ci różne oblicza tego najmocniejszego uczucia to przeczytaj nasz artykuł i poznaj historie miłosne literackich bohaterów.
Jedna z najpiękniejszych historii miłosnych nosi tytuł „Origami dwojga istnień i psa„. Będziemy obserwować uczucie rodzące się na tle koszmarów, zbrodni i traum. Los wielokrotnie doświadczył bohaterów, których przyjdzie nam poznać. Jest to emerytowana policjantka, Bożena Polańska oraz były bankowiec, Maciej Rawicz. Ona dwukrotnie przeżyła próbę gwałtu i w trakcie wykonywania służbowych zadań, zabiła człowieka. To dlatego jej przyjaciółka wspiera ją w walce z demonami przeszłości. On natomiast, by nie uczestniczyć w przestępczym procederze, odchodząc z pracy dla własnego bezpieczeństwa, musiał zabrać ze sobą kopie dokumentów mogących skompromitować posłuszny partii zarząd banku. Chcący je odzyskać, nie cofną się przed niczym. W ten sposób los ponownie, niczym artysta będzie modelował ich życiowe ścieżki. Przyjdzie moment, gdy Bożena będzie musiała ratować życie Macieja. W tych dramatycznych okolicznościach połączy ich silna emocjonalna więź. Z czasem z pomocą przyjaciółki Bożeny oraz suczki Mufy narodzi się między nimi upragniona miłość. Podczas czytania tej opowieści, nie sposób się nie wzruszać.
Mawia się, że kochanie drugiego człowieka może nadać sens życiu. O niezwykłej, leczniczej sile miłości opowiada powieść „Gdyby ocean milczał„. Płomienne uczucie narodzi się w dramatycznych okolicznościach. Nad paryską Sekwaną dochodzi do ataku terrorystycznego. W ten okrutny sposób Islamski terrorysta odbiera życie wielu niewinnym osobom. Trauma po tym zdarzeniu dotknie bliskich ofiar. Ich bólu nie sposób wyrazić. Nie da się bowiem opisać, co czuję córka tracąca matkę, siostra, która zostaje jedynaczką, czy matka opłakująca swoje dziecko. Świat nigdy nie staje jednak w miejscu. Życie musi toczyć się dalej. Duchowe cierpienie z czasem zacznie słabnąć. Wówczas pojawi się miejsce na nowe emocje. Nadziei nie wolno tracić. Prawdziwa miłość pokona bowiem każdą przeszkodę. Zrozumie to jedna z bohaterek tej powieści. Ta wzruszająca historia mówi o utraconych i spełnionych marzeniach. Tolerancji i jej braku oraz rozkładaniu skrzydeł, czasem nawet tych anielskich.
Poruszająca książka o sile miłości to „Przetrwać próbę czasu„. Przekonamy się, że spełniona miłość to najlepsze lekarstwo na wszelkie problemy. Tak może zdarzyć się w życiu Antoniny. Choć jest ona piękną panią architekt, przez wiele lat mogła jedynie marzyć o prawdziwym uczuciu. Wszystko dlatego, że w wieku 19 lat została uwiedziona przez dużo starszego mężczyznę. Zakochana młoda kobieta nie myśli racjonalnie, więc bohaterka wyszła za niego za mąż pomimo sprzeciwu rodziny. Nierzeczywiste wyobrażenia szybko zderzyły się z rzeczywistością. Mąż ograniczał jej wolność, hamował rozwój, nie pozwalał podejmować samodzielnych decyzji. Na rozwód zdecydowała się jednak dopiero, gdy nakazał jej usunięcie ciąży. Odzyskana swoboda zmobilizuję ją do podjęcia szeregu działań. Z pomocą przyjaciółek Antonina będzie poszukiwać godnego zaufania partnera. Nie wszystko ułoży się od razu, ale w końcu na jej drodze stanie przystojny Borys. Antonina zakocha się z wzajemnością i wówczas pojawią się kolejne komplikacje. Para będzie musiała walczyć o łączące ich uczucia. Bardzo możliwe, że w ten sposób ich relacja zacieśni się jeszcze bardziej.
Grażyna Krynicka, „Drugie życie rzeczy”
Ludzie często łudzą się, że posiadają pełną kontrolę nad swoim życiem. Niestety często zapominamy o tym, że rządzą nami emocje, czasami działami afekty, a niektóre sytuacje wydarzają się po prostu niespodziewanie nie pytając nas o zgodę i obracając naszą codzienność o sto osiemdziesiąt stopni. O tym właśnie jest książka Grażyny Krynickiej pod tytułem „Drugie życie rzeczy”. Opisuje ona historię w jakiej znalazł się Marek Rolicz – szanowany i dobrze sytuowany warszawski prawnik. Z pozoru wiedzie idealne życie, trwa w długoletnim małżeństwie z Marią, jednak jak w każdym związku, również dla nich nadchodzi czas próby. Pewnego dnia kobieta, która właśnie wróciła z delegacji nakrywa męża na zdradzie z inną kobietą. Jednak nieświadomy mężczyzna jest w ferworze uniesień i zupełnie nie zdaje sobie z tego sprawy. Maria postanawia, że niewierny mąż nie będzie dłużej częścią jej życia i postanawia skoncentrować się na sobie. Wkrótce zdezorientowany mężczyzna dowiaduje się, że zostanie ojcem i to podwójnym, bowiem zarówno Maria jak i poznana w przypadkowych okolicznościach kochanka są z nim w ciąży. Na domiar złego w prywatne sprawy Marka zaczyna wtrącać się matka Marka, która od lat marzyła o wnukach i nie może zrozumieć tego co stało się przyczyną kryzysu w obliczu tak radosnego wydarzenia jakim jest ciąża.
„Drugie życie rzeczy” to opowieść o tym, że los bywa nieprzewidywalny, a nawet najnudniejsze życie może w sekundę zmienić się w istny rollercoaster. Poznaj historię Marka i dwóch kobiet i przekonaj się czy zawsze można liczyć na drugą szansę i nowy początek.
Tomasz Kozłowski, „Remedium”
Powieść pod tytułem „Remedium”, autorstwa Tomasza Kozłowskiego jest objętościowo bardzo niewielka, ale wciągająca fabuła i oryginalna narracja sprawiają, że czytelnik nie ma prawa się nudzić. Bohaterem książki jest Franciszek Okrumża utalentowany artysta- malarz, który tworzy w epoce Młodej Polski. Twórca prowadzi aktywne życie artystyczne i jest częścią artystycznej bohemy, która pragnie stanowić o dorobku kultury polskiej. Okrumża orientuje się, że od jakiegoś czasu nawiedza go powtarzający się sen. Jako człowiek wrażliwy i wyczulony na to co ponad naturalne i podpisujący się pod mickiewiczowską esencją, która mówi: „Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko”, nie bagatelizuje tego faktu. Artysta postanawia namalować to co niesie sen, a jego główną postacią jest piękna dziewczyna, która utyka na nogę. Maluje ją za pomocą starych farb, które przypadkowo nabył na bazarze. W czasie pracy nad obrazem, artysta poznaje Anielę, kobietę, która zmaga się z defektem fizycznym. Czy to spotkanie okaże się jednym z najważniejszych w jego życiu, a sen miał go przygotować na to co się wydarzy? Jaką rolę odegra w jego życiu ta kobieta i czy Okrumża dowie się jakie przesłanie niósł za sobą enigmatyczny sen?
Na te pytania nie udzielimy odpowiedzi. Poznasz ją gdy sięgniesz po „Remedium”, które w języku łacińskim oznacza lekarstwo. Odkryj jego powiązanie z fabułą i poznaj tę niezwykle malowniczą opowieść z wielowymiarową, przeplatającą się narracją.
Grażyna Mączkowska, „Inny wariant życia”
Każdy z nas ma plan na życie i robi wszystko, by udało się zrealizować jego każdy aspekt. Lecz czasem, los układa własny, diametralnie inny od naszej wizji scenariusz, a my musimy się wpasować w nowe role. Czy to znaczy, że przegraliśmy? Na te dylematy stara się odpowiedzieć Grażyna Mączkowska, która po raz kolejny sięga po tematykę społeczno-obyczajową, bo samo życie to przecież najlepsza inspiracja. „Inny wariant życia” to opowieść o losach Izy i Janusza, którzy , zdawać, by się mogło, że są nielicznymi wybrańcami, których drogi splotły się już w szkole średniej. Zakochują się bowiem w sobie już w liceum, a jak wiadomo nic tak nie zbliża dwojga ludzi jak wspólne przygody, a tych było co niemiara – wycieczki szkolne, studniówka, wspólne przygotowanie do matury i start w dorosłe życie. O tym wszystkim przypominają stare fotografie, które z nostalgią przegląda Iza. Potem pojawiły się marzenia o studiach i przeprowadzce do dużego miasta i wspólnej, szczęśliwej starości. Jednak nie wszystko z tych planów udało się zrealizować, część z nich trzeba było zupełnie zweryfikować a niektóre porzucić. Widzimy dojrzałych ludzi z wielką miłością do koni, którzy niejedno razem przeszli i nie były to tylko radosne chwile. Jesteśmy świadkami humanistycznego ślubu z indywidualnie tworzoną przysięgą małżeńską, który ma miejsce w bajkowej scenerii, po czym wstrząsa nami zdrada, tragedia, widzimy rozbite szczęście w oczach małego dziecka…
Czy uczucie ma datę ważności? Jaka jest moc i siła przebaczenia, czy w ogóle można wybaczyć to co niewybaczalne w imię wary w to, że miłość wszystko przetrzyma i do niej należy ostatnie słowo? Przeczytaj „Inny wariant życia” i skonfrontuj tę historię z tym co mówi Ci Twoje własne przekonanie.
Halina Strzelecka, „W kierunku zachodzącego słońca”
Każda miłość jest inna i nigdzie nie znajdziemy dwóch takich samych historii. „W kierunku zachodzącego słońca” to porywająca powieść Haliny Strzeleckiej, która wprowadza nas w świat dwojga młodych ludzi Susany i Williama, których połączyło wielkie uczucie, z pozoru nie mające żadnego prawa, by zaistnieć. Młodzi są niczym Wenus i Mars. Jak ogień i woda. Przypadkowy obserwator tej relacji mógłby stwierdzić, że kompletnie do siebie nie pasują. Ona – zdolna, utalentowana intelektualistka, która odnosi sukcesy na wszystkich życiowych płaszczyznach , on pojawia się w jej życiu zupełnie niespodziewanie. Wcześniej dziewczyna jest związana z Robem, który chcąc zasmakować wolności postanawia wyruszyć na Czarny Ląd. Okazuje się, że mężczyzna nie może pogodzić się z tym, że Susana chce ułożyć sobie życie z kimś innym i staje się chorobliwie zazdrosnym prześladowcą… Czy uda jej się zaznać szczęścia?
„W kierunku zachodzącego słońca” to powieść, która rozgrywa się na wielu płaszczyznach: W Kenii, Berlinie, Brukseli i Paryżu – mieście zakochanych. I choć epizody te nie są zbyt rozbudowane to niewątpliwie wzbogacają treść lektury.
Queen Cara, „Porwana przez Jokera”
Kryminały od lat biją rekordy popularności. Powodów jest co najmniej kilka: wciągająca akcja, mroczna intryga zbrodnia i co najmniej kilka poszlak. To wszystko trzyma w napięciu do ostatniej strony, gdzie zazwyczaj znajduje się odpowiedź na kluczowe pytanie: „kim jest morderca”. A co gdyby tak do kryminału dodać wątek miłosny? Wtedy mamy do czynienia z prawdziwym bestsellerem. I taka właśnie jest książka autorstwa młodej pisarki Queen Cary, pod tytułem „Porwana przez Jokera”. Fabuła prezentuje historię młodej dziewczyny Caroline, który staje się ofiarą gangsterskich porachunków i zostaje porwana poprzez szefa mafii. Na domiar złego nikt z rodziny jej nie szuka, bo bliscy myślą, że dziewczyna zginęła w wypadku samochodowym. Jej oprawca Joker zabiera ją do swojej luksusowej willi, gdzie zdana jest na jego łaskę i niełaskę. Jednak Caroline to osoba o niepokornym i buntowniczym charakterze – wiele razy prowokuje Jokera swoim nieopanowanym językiem do tego, by pozbawił ją życia. On jednak tego nie robi. Williams wciąż żyje. Dlaczego? Czyżby psychopata miała zalążek ludzkich uczuć? Przecież czasem potrafi sprawić jej radość, kupić drogi prezent, albo nawet spełnić jedno z jej marzeń… Czy to oznacza, że mężczyzna żywi do Caroline jakieś uczucia? To pytanie będzie zadawać sobie zarówno dziewczyna jak i czytelnicy. Jedno jest pewne. Ona oprócz strachu zaczyna odczuwać do niego rosnącą… słabość. Brzmi jak klasyczny opis syndromu sztokholmskiego, ale takie są fakty.
Jak zakończy się ta opowieść? Czy Joker jest chory psychicznie, czy może to przeszłość zmusiła go do takich czynów? Czy Caroline wróci do swoich bliskich? Sięgnij po porwaną przez Jokera, a na pewno poznasz odpowiedź na wszystkie pytania.
Ewa Lenarczyk, „Pod innym niebem”
Nadzieja często pozwala nam przetrać. Często to właśnie ona sprawia, że mamy siłę przebrnąć przez dzień pełen wyzwań wierząc to, że los w końcu musi się uśmiechnąć, a to co teraz przeżywamy po prostu przygotowuje nas do czegoś lepszego. Tego życzyła sobie zapewne Dorota, która nie miała łatwego życia. W młodym wieku musiała zmierzyć się z macierzyństwem, które okazało się jeszcze bardziej wymagające przez to, że jej partner ją po prostu zostawił z małym dzieckiem. Potem życie dało jej jeszcze kilka powodów do tego, by się załamać ( problemy finansowe, napięta sytuacja w pracy i złe traktowanie przez szefową) jednak kobieta nie poddawała się temu i dzielnie szła naprzód. Opłacało się, bo pewnego dnia dostała telefon z niespodziewaną informacją, że ona – prosta kobieta, została jedyną spadkobierczynią ogromnego majątku po dalekiej krewnej, której istnienia nawet nie pamiętała. Od tego czasu jej dawne problemy przestały mieć znaczenie, co nie znaczy, że od tej pory stąpała tylko i wyłącznie po płatkach róż. Wraz z niewyobrażalnymi dla zwykłego człowieka pieniędzmi, firmami i hotelami ulokowanymi pojawiły się nowe wyzwania. Jak zarządzać tym majątkiem, by go nie stracić? Komu zaufać, a od kogo lepiej trzymać się z daleka? Jak zachować się pośród ludzi z wyższych sferach, gdzie panują zupełnie inne realia. Podczas lektury będziemy świadkiem tych wszystkich zmagań młodej bizneswoman. No i w końcu przyjdzie pora na wiążące decyzje, takie jak przeprowadzka do odmiennego kulturowo kraju.
Jak Dorota i jej córka zaadaptują się do nowych warunków. Przeczytaj tę niezwykle ciepłą powieść i ponownie uwierz w to, że szczęście przychodzi wtedy, gdy najmniej się go spodziewamy.
Artur Tołłoczko, „Tańcz ze mną tango”
Tango to niezwykle energetyczny i zmysłowy taniec, który ma swoje korzenie w Argentynie i od momentu swojego pojawienia się w powszechnej świadomości zaczął budzić niemałe kontrowersje. Odważne uchy, namiętność i ogień, który widoczny był między partnerami sprawiał, że nikt nie pozostawał obojętny przyglądając się widowisku. „Tańcz ze mną tango” to debiutancka powieść Artura Tołłoczko, który stworzył dzieło wymykające się wszelkim konwenansom i schematom – zupełnie jak argentyński taniec. Fabuła opisuje zdarzenia, które zaistniały w życiu Piotra. Mężczyznę poznajemy w dzień jego 30-stych urodzin i to właśnie wtedy solenizant po raz pierwszy przekonuje się o tym, że posiada ponadnaturalny dar jakim jest podróżowanie w czasie. Dzięki temu Piotr będzie mógł naprawić wszystkie swoje błędy i wrócić do sytuacji, których żałuje. Nie każdy ma taki przywilej, prawda? Mężczyzna jest bowiem bogatszy o doświadczenia i w końcu ma szansę sprawić, że jego życie potoczy się tak jak sam to zaplanował. Postanawia powrócić do sytuacji związanej ze swoją wielką i niespełnioną do końca miłością. Czy Piotr i Eleonora finalnie będą razem, czy los faktycznie da im drugą szansę?
Należy dodać, że Tołłoczko jest jednym z tych autorów, którzy z niezwykłą gracją i lekkością sprawiają, że czytelnik nie ma prawa się nudzić i z lekkością krąży po rozrzuconej w czasie akcji. Razem z głównym bohaterem znajdziemy się na plaży w Capri, w Nowym Orleanie, poznamy realia komunistycznej Polski i będziemy cieszyć się koncertem Dżemu. Czy jesteś gotowy na prawdziwy „Wehikuł czasu”?
Aneta Karasińska, „Finezja uczuć”
Alicja to 35-letnia kobieta, która wiedzie zupełnie zwyczajne życie. Praca księgowej, obowiązki domowe i dwójka dorastających synów oraz mąż Adam z którym dzieli dni w domku pod Warszawą. W jej życiu nie ma prawa się nic wydarzyć, wszystko jest od lat poukładane. No może mąż coraz rzadziej przytula i całuje na pożegnanie, rozmowy po pracy są trudniejsze, Alicja nie pamięta już kiedy jej ślubny wyrwał ją na niezapowiedzianą randkę. Dopadła ich klasyczna rutyna, która jest zmorą większości par. I tak jak można się spodziewać, w życiu Alicji pojawia się ktoś jeszcze. Lecz jest to mężczyzna wyjątkowy. Nie tyle z powodu wyglądu lecz z racji profesji jaką się zajmuje. Alicja poznaje Mariusza zupełnie przypadkiem, gdy odwozi swojego synka na przed komunijną próbę . Mariusz bowiem to ksiądz Mariusz, który na co dzień nosi koloratkę i odprawia msze, jest zobowiązany do celibatu i posłuszeństwa. Jednak mimo tych wszystkich przeszkód między bohaterami zaczyna rodzić się uczucie. Zakazany owoc smakuje przecież najlepiej. Razem postanawiają wybrać się na weekend do Krakowa, pierwotne zakładają, że będą tylko podziwiać dzieła sztuki, jednak kluczowe chwile wyjazdu mają miejsce nie w muzealnym pomieszczeniu…
Jak zakończy się ten romans? Co na to Adam i przełożeni Mariusza? Czy miłość naprawdę jest ślepa i nie mamy wpływu na to gdzie uderzy strzała amora?
Krzysztof P. Łabenda, „Blizny”
Żyjemy przeszłością, w nieskończoność rozpamiętujemy to co za nami, rozdrapujemy rany, nic dziwnego, że nosimy w sobie tak wiele blizn, które co jakiś czas przypominają nam o bólu jakiego doświadczyliśmy. Ten temat porusza Krzysztof Piotr Łabenda w powieści „Blizny”, gdzie poznajemy historię obiecującego pisarza, który w czasach swojej młodości zakochuje się w Sabinie, którą nota bene poznaje w Paryżu – mieście zakochanych. Jednak okazuje się, że dziewczyna nie jest tą z którą można budować trwałą przyszłość, bowiem w dzień ich zaręczyn Szablewski dowiaduje się, że kobieta jest panią lekkich obyczajów co w momencie burzy jego idealistyczną wizję romantycznej i wiecznej miłości. Lizanie ran trochę trwa, jednak jakiś czas później w jego życiu pojawia się Natalia – szanowana pani chirurg, którą doprowadza przed ołtarz. Para wiedzie szczęśliwe i spokojne życie. Postanawiają razem odwiedzić miasto zakochanych, aby w ten sposób uczcić zawodowy sukces kobiety. Romantyczne chwile nie zwiastują tego co ma zdarzyć się lada moment . Na krótko po powrocie Natalia dostaje udaru i nie udaje się jej uratować. Szablewski bardzo przeżył jej śmierć i na jego sercu pojawiła się kolejna, głęboka blizna. Ale czas płynie dalej i pewnego dnia mężczyzna poznaje Ankę Mors, która bardzo przypomina mu zmarłą żonę.
Czy to wina tęsknoty? Okazuje się, że nie do końca – bowiem kobieta przeszła przeszczep i nosi w sobie serce zmarłej Natalii. Czy coś między nimi zaiskrzy? Przygotuj paczkę chusteczek.
Marta Staniszewska, „Nigdy nie mów nigdy”
Marta Staniszewska może być znana niektórym czytelnikom jako autorka takich powieści jak: „I obiecuję ci miłość…” oraz „Nigdy cię nie zapomniałam”. Niniejsza książka „Nigdy nie mów nigdy to spin-off poprzednich pozycji, a więc dalej znajdujemy się w wykreowanym przez autorkę świecie, spotykamy dobrze znany bohaterów. Jednak tym razem główną osią powieści jest życie Samanthy, którą wcześniej poznaliśmy jako kuzynkę Sophie w poprzednich częściach. Samanta to wyzwolona i energiczna 30-sto latka, która stawia na niezależność i karierę. W czasie, gdy jej koleżanki zakładają rodziny, ona przygotowuje kolejne biznesowe spotkanie. Po śmierci mamy jeszcze bardziej rzuca się w wir pracy. Jednak pewnego dnia poznaje Henry’ego , który wybawia ją z tarapatów. Kobieta na początku czuje jedynie wdzięczność lecz z biegiem czasu zaczyna coraz częściej spotykać się z mężczyzną. Rodzące się uczucie niesie za sobą konsekwencje, o których tych dwoje nie ma pojęcia.
Czy naprawdę wszystko o sobie wiedzą? A może nie są tymi za których się podają? Gdzie leży prawda? Koniecznie przeczytaj „Nigdy nie mów nigdy”, a się nie zawiedziesz.
Krzysztof Piotr Łabenda, „Pierścionek z cyrkonią”
Piotra Bonerskiego, głównego bohatera powieści „Pierścionka z cyrkonią” poznajemy w dosyć traumatycznych okolicznościach, bowiem mężczyzna dopiero co wrócił z pogrzebu i porządkuje rzeczy po zmarłej żonie. Natrafia na tytułowy pierścionek z cyrkonią, który przywołuje wspomnienia i przybliża nam historię życia Bonerskiego. Okazuje się, że zmarła żona wcale nie była właścicielką pierścionka, ani miłością Piotra Bonerskiego. Ich małżeństwo było podyktowane zdrowym rozsądkiem i okolicznościami, którym nie umieli się sprzeciwić, a w tracie związku jego małżonka często sięgała po kieliszek. Okazuje się, że niespełnioną miłością Piotra jest Małgorzata w której zakochał się jeszcze w czasach liceum, jednak ze względu na ówczesny, komunistyczny system i to, że ojciec dziewczyny był wysoko postawionym urzędnikiem państwowym, ten związek po prostu nie mógł przetrwać. Para się rozstała i na wiele lat nie mieli ze sobą kontaktu. Po wielu latach Piotr postanawia odszukać Małgorzatę i jeszcze raz zawalczyć o uczucie, które być może jeszcze się gdzieś tli na dnie serca.
Czy to właśnie oni byli sobie przeznaczeni? Zobacz jak kończy się ta nieprawdopodobna historia.
Aleksandra Bartosik, „Na pożółkłym papierze”
„Na pożółkłym papierze” to jedna z tych lektur, która na długo zostaje w pamięci czytelników. Ma formę epistolarną, czyli składa się z listów, o których współcześnie mało kto pamięta. Na końcu jest też przejmujący wiersz, który wiele wyjaśnia na temat fabuły. Fabuła składa się z dziewiętnastu listów, które w sposób chronologiczny opisują zdarzenia, które zaszły w życiu 47- letniej kobiety. Okazuje się, że jako młoda dziewczyna, podjęła odważną decyzję, bo ceniąc sobie wolność odeszła od swojego ówczesnego narzeczonego. Jednak jej wybór doprowadził ją do samotności. Kobieta bardzo cierpi również z tego powodu, że zdaje sobie sprawę jak bardzo zraniła ukochanego sprzed lat. Postanawia więc pisać do niego listy, by wyjaśnić mu swoje postępowanie. „Długo się zastanawiałam, jak wiele powinnam Ci opowiedzieć o tych wszystkich latach, które nas dzielą. Nie wiem nawet, czy chcesz o nich czytać. Moje życie może być Ci teraz zupełnie obce i obojętne. Możliwe, że nigdy mi nie wybaczyłeś i teraz już nie chcesz nic o mnie wiedzieć. Wiem jednak, że musiałam przerwać nasze milczenie. Pewne rzeczy muszą zostać sobie wyjaśnione”
W książce ukazania została również prawda o tym, że czasem najważniejsze lekcje możemy odebrać od niepozornych ludzi. Taką osobą jest Amelka, dziewczynka chora na raka, która sprawia, że główna bohaterka zmienia optykę i zaczyna inaczej patrzeć na swoje życie. Polecamy tę niezwykłą, przesyconą emocjami książę, która na pewno wywoła lawinę wzruszenia trudnego do opanowania.
Alicja Masłowska- Burnos, „Cisza”
„Cisza” to trylogia, która łączy w sobie pozostałe powieści „Nie wchodź w moją ciszę”, „Odprowadzam ciszę” i „Osobliwość ciszy”, które łączy postać Mai. Maja to kobieta sukcesu, silna, piękna i niezależna, której nie w głowie są romanse i domowe pielesze. Praca stanowi cały jej świat, co stanowi kompensację przebytych w przeszłości traum i zranień. Pewnego dnia w jej życiu pojawia się ceniony architekt, którego na początku obdarza przyjaźnią. Lecz jak sądzą niektórzy, przyjaźń damsko-męska nie istnieje, a ta teza znajduje potwierdzenie także w tym przypadku. Między tą dwójką zaczyna rodzić się uczucie. Jednak w miarę rozwoju wydarzeń piętrzą się też przeszkody, które muszą pokonać, włączając w to kryminalną intrygę w której mimowolnie biorą udział.
„Cisza” to kryminał, erotyk i dramat, który ukazuje całe spektrum ludzkich zachowań i emocji, począwszy od namiętności, a kończąc na rozpaczy. Książka dedykowana czytelnikom, którzy są spragnieni intensywnych wrażeń.
Miłość to tak naprawdę tajemnica. Nie wiadomo dlaczego to uczucie dotyka właśnie tych konkretnych ludzi, którzy wcześniej nie mieli często pojęcia o tym, że istnieją.
Wisława Szymborska w wierszu „Miłość szczęśliwa” zastanawiała się nad tym pisząc:
„ światło pada znikąd –
dlaczego właśnie na tych, a nie na innych?
Czy to obraża sprawiedliwość? Tak.
Czy to narusza troskliwie piętrzone zasady,
strąca ze szczytu morał? Narusza i strąca.”
Każda miłość jest inna. Poczytaj o niej w polecanych przez nas książkach i zobacz jak wiele ma odcieni.