
Ciekawe historie kryminalne, o których nie wiedziałeś
Nie jest prawdą, by kiedyś ludzie byli szlachetniejsi i bardziej liczyli się z obowiązującym prawem. Książka Historie kryminalne. Wiek XIX skutecznie wyrwie czytelnika z podobnej iluzji.
Bazująca na źródłach historycznych, przyjmująca reporterską formę i okraszona pisarską werwą książka Piotra i Karola Ryttlów pozwala wejść w półświatek dziewiętnastowiecznego miasta i dziewiętnastowiecznej prowincji. Za różnorodnością miejsc akcji idzie różnorodność zbrodni i motywów.
Dynamicznej formie narracji sprzyja używany przez autorów czas teraźniejszy. Mimo, iż sprawa pochodzi sprzed ponad dwustu lat – pozwala mocno wczuć się w opisywane wydarzenia. Co więcej, czasami autorzy oddają głos swoim bohaterom. Dzięki temu czytelnik otrzymuje opinie niemal z pierwszej ręki.
W XIX wieku na ziemiach polskich obowiązywało – zależnie od zaboru – prawodawstwo pruskie, austriackie lub rosyjskie. W odpowiednich okresach i miejscach stosowano „Powszechne prawo kryminalne dla państw pruskich”, „Ustawę karną o zbrodniach, występkach i przekroczeniach” (ustawa austriacka) oraz „Kodeks kar głównych i poprawczych” (Rosja i zabór rosyjski).
Niektóre relacje sądowe są tak niesamowite, że wydają się zmyślone. Nie ma jednak wątpliwości, kiedy autorem jest uczestnik postępowania, np. obrońca sądowy. Tragedia, którą opisał adwokat, często występujący przed sądem w imieniu największych zbrodniarzy, jest tym bardziej wstrząsająca, że jej sprawcą jest dziecko jeszcze, wyrostek, którego trudno jest pociągnąć do odpowiedzialności. Kogo można winić za złe wychowanie chłopaka? Czy ojca, który długi czas służył w wojsku, czy matkę, z ledwością radzącą sobie z trudami życia? A może to panująca powszechnie ciemnota, którą można nazwać ciemną stroną belle epoque, ukształtowała młodocianego zabójcę.