Może ta opowieść sprawi, że cztery ściany zaczną zdradzać swoje tajemnice i uratują czyjeś życie? A może tylko dodadzą komuś odwagi, aby w porę zakończyć własną gehennę, stanąć na nogi i zacząć od nowa?
Powieść obyczajowa, oparta na prawdziwych zdarzeniach. Dotyczy przemocy domowej. Książka pisana jest z punktu widzenia ofiary, a także świadka sytuacji przemocowych.
Kiedy dwudziestoletnia Anka zachodzi w ciążę i wychodzi za mąż, nie może przypuszczać, co ją czeka. Rodzinna sielanka nie trwa długo. Wkrótce okazuje się, że jej mąż, Adam, ma dwa oblicza – nieśmiałego chłopca i agresywnego seksoholika. Przemoc fizyczna, psychiczna i ekonomiczna stają się jej codziennością.
Ten labirynt ze ścian można pokonać. Trzeba do tego tylko determinacji.
Po narodzinach syna agresja Adama nasila się i jest kierowana również w stosunku do dziecka. Początkowo wstyd i poczucie odpowiedzialności za swoje decyzje nie pozwalają Ance zwrócić się o pomoc. O jej tragedii nie wiedzą nawet najbliżsi. Dopiero kiedy w wyniku napaści roni kolejną ciążę, podejmuje decyzję o przerwaniu gehenny. Rozpoczyna się długa i upokarzająca droga do normalności: przesłuchania na policji, zeznania w sądzie i walka o dobro dziecka.
Nagrodą jest wolność i spokój. Warto podjąć ten wysiłek, choćby sytuacja wydawała się beznadziejna, a my sami – osamotnieni. W końcu nawet na dnie puszki Pandory była nadzieja…
Po kilku latach do Anki o pomoc zwraca się inna kobieta. Druga żona Adama staje się kolejną jego i jego rodziny ofiarą. Czy Anka i jej dorosły już syn zdecydują się pomóc kobiecie? Jak skończy się przedstawiona w książce historia?
🔹 „Co widziały cztery ściany” może być wskazówką dla osób, które zbierają się na odwagę, aby coś w swoim życiu zmienić. Może stać się iskrą nadziei. Książka pokazuje, że nie jest to łatwe zadanie, ale warto zawalczyć o szczęśliwe życie.
🔹„Co widziały cztery ściany” porusza pewne tabu, związane w naszej kulturze z kultem rodziny. Wiele ostatnio słyszy się o przemocy w rodzinie. Pobicia i molestowanie dzieci przez osoby bliskie, zabójstwa małżonków – takie doniesienia medialne można usłyszeć każdego dnia. Przemoc fizyczna, psychiczna i ekonomiczna jest wszechobecna. Kiedy w końcu dochodzi do tragedii, padają pytania o to, jak to możliwe, że nikt niczego nie zauważył, że nikt niczego nie słyszał. Płacz dziecka za ścianą, głuche uderzenia…
🔹 psychofreak
Uważam tę pozycję za wartą uwagi ze względu na poruszane w niej tematy: zwrócenie uwagi na współczesny kompleks Edypa, za brak jakiegokolwiek wsparcia ze strony państwa w ciężkich sytuacjach rodzinnych i za przełamanie kolejnego tabu, które najczęściej zamykane jest w tytułowych czterech ścianach, bo łatwiej odwrócić wzrok niż wyciągnąć pomocną dłoń.
🔹 Monika Urban
Książka może być wskazówką dla osób, które zbierają się na odwagę, aby coś w swoim życiu zmienić. Może stać się iskrą nadziei. Książka pokazuje, że nie jest to łatwe zadanie, ale warto zawalczyć o szczęśliwe życie.
Monika Urban –
Książka może być wskazówką dla osób, które zbierają się na odwagę, aby coś w swoim życiu zmienić. Może stać się iskrą nadziei. Książka pokazuje, że nie jest to łatwe zadanie, ale warto zawalczyć o szczęśliwe życie.
psychofreak –
Uważam tę pozycję za wartą uwagi ze względu na poruszane w niej tematy: zwrócenie uwagi na współczesny kompleks Edypa, za brak jakiegokolwiek wsparcia ze strony państwa w ciężkich sytuacjach rodzinnych i za przełamanie kolejnego tabu, które najczęściej zamykane jest w tytułowych czterech ścianach, bo łatwiej odwrócić wzrok niż wyciągnąć pomocną dłoń.